Ho-Bbang 호빵 만들기 to nic innego, jak mandu z nadzieniem z fasolki azuki.
Proste, dość szybkie i smaczne danie na słodko. Świetna alternatywa na zdrowy obiad dla wszystkich Tadków niejadków;)
Przepis na pastę znajdziecie tutaj, przepis na bułeczki poniżej.
Przygotowanie pasty
Składniki:3 szklanki mąki pszennej
1 ½ ciepłego mleka lub wody (ja używam mleka sojowego)
½ łyżeczki drożdży suszonych
Gotowe Ho-Bbang, ja podaje je po Polsku ze smietaną lub naturalnym jogurtem, posypane brązowym cukrem. Taki mój koreańsko-polski mix ;) |
Przygotowanie:
Drożdże
rozprowadzamy w mleku, dodajemy mąkę ( nie trzeba czekać, aż drożdże zaczną pracować).
Wszystko dobrze mieszamy a następnie wyrabiamy ciasto.
Zostawiamy
do wyrośnięcia na 40 minut.
Ciasto wyciągamy
delikatnie z naczynia, formujemy z niego podłużny bochen.
Przecinamy
go na pół.
Połowę odkładamy
pod wilgotną ściereczkę.
Z drugiej połowy
tworzymy rulon i tniemy go na kawałki o długości ok 4 cm.
Kawałki
ciasta spłaszczamy (można lekko rozwałkować krawędzie, będzie się łatwiej kleiło
boki ), w ten sposób powstają nam okrągłe, małe placuszki.
Na środek placuszków
kładziemy pastę i zawijamy ciasto tworząc okrągłe bułeczki.
Pozostawiamy
je na 20 min pod przykryciem, następnie gotujemy na parze (ok 12 min, w zależności
od grubości ciasta), tak, jak polskie buchty.
Smacznego!
Smacznego!
Mniam, gdybym nie była takim leniem to może bym nawet zrobiła :D
OdpowiedzUsuńInformatyczki zadowalaja się larwami z puszki, tak ;)?
OdpowiedzUsuńHah :D Dokładnie :D
UsuńFasolka azuki????? Rany boskie.... Coś czuję, że w przeciętnym polskim sklepie coś tak magicznego nie występuje....... A już mimo bycia niekuchenną chciałam się zainteresować ;)
OdpowiedzUsuńW przeciętnym warzywniaku może i nie będzie, ale w jakimś dużym mieście, pełnym młodych i wykształconych?
OdpowiedzUsuńNa pewno jest tutaj.
Zaznaczam, że nie znam dostawcy, więc tym bardziej też go tutaj nie reklamuję.
A z resztek zrób sobie peeling ;)