czwartek, 12 lutego 2015

Hyehwa station czyli prawie Seulski Broadway


Hyehwa jest najbardziej chyba znana z dużej ilości teatrów. Niektórzy nazywając ta okolice Seulskim Broadway-em, co , nie do końca jest szczęśliwym porównaniem, ponieważ ważniejsze, większe przedstawienia wystawia się w innych częściach miasta. Większość tutejszych teatrów to małe sceny mieszczące się w piwnicach, na strychach czy kolejnych piętrach budynków przypominających apartamentowce.

Przy wyjściu z metra

Jeden z dłuższych murali, cały sie nie zmieścił ;/
To, co na pierwszy rzut oka wyróżnia okolicę, to widoczne, już po wyjściu z metra, poustawiane na ulicy stoliki z biletami oraz naganiacze owe sprzedający (wyjście 2, stacja Hyehwa). Okolica, w której ulokowane są teatry to Daehangno, a mieści się ona na wschód od stacji metra. Przyznam, że poszłam kiedyś na przedstawienie (Hwarang) w ramach obowiązków pracowniczych, recenzje oficjalną możecie przeczytać tu (zrobiona na użytek Koreańskiej Organizacji Turystycznej dla przeciętnego turysty azjatyckiego) a nieoficjalnie....no cóż, wielkim fanem K-pop to ja nie jestem i trudno mi było wysiedzieć do końca patrząc na podrygiwania pięciu koreańskich chłopców na scenie,ale jeśli ktoś jest fanem, z pewnością będzie zachwycony. Pierwszy rząd siedzeń mieści się praktycznie na scenie, więc można się dobrze przyjrzeć chłopakom. 


Plakaty teatralne. Na pierwszym planie plakat przedstawienia Hwarang
Idziemy za mrówką ;)
 Jeśli komuś nie w głowie odwiedzanie teatrzyków na urlopie proponuję obrać inny kurs zwiedzania.

Marronnier Park to przyjemny skwer, na którym można przycupnąć, zajrzeć w przewodnik i zastanowić się w którą stronę dalej. Park mieści się kilkadziesiąt metrów po wyjściu ze stacji metra (wyjście 2) po lewej stronie. Idąc wzdłuż głównej ulicy mijamy kilka fajnych rzeźb, uniwersytet, mniejsze skwerki aż dochodzimy do pomnika kupy, ekskrementu, numeru 2 czy jak to ludzie nazywają. Pomnik jest uroczy, kolorowy i przypomina mi jeden ze skeczy Jeffa Dunham-a z Ahmedem, w którym to mój ukochany terrorysta, po zjedzeniu skittles stwierdza, cytuję: "Now I can fart in a rainbow of colours"; urocze, nieprawdaż? Czyż to nie jest idealny opis tego cudownego pomnika?

Pomnik

Gdzieniegdzie panuje jeszcze świąteczna atmosfera

Mapka okolicy z planem min. murali
Mając Marronnier Park za punkt odniesienia, możemy też obrać inny kierunek zwiedzania i udać się w stronę parku Naksan.Spacer zabierze nam około 45 min a uprzyjemnią nam go murale oraz niezliczona ilość małych kawiarenek w których możemy od czasu do czasu przycupnąć. Po wdrapaniu się na szczyt można się rozkoszować widokiem panoramy miasta. Na szczycie znajduje się przystanek autobusowy, więc, jeśli nie mamy czasu na zejście z powrotem do metra, możemy podjechać autobusikiem.

Zimowe persimony ;) delikates!
Widok ze szczytu parku.

Mury miejskie, ciągnące się wzdłuż szczytu.

Miłego spaceru!


Dojazd:
Stacja Hyehwa, linia 4 (niebieska), wyjście 2
 
   

2 komentarze:

  1. Ja też fanem K-pop nie jestem ale czytałam że w Korei to jakieś szaleństwo (fanatyzm wrecz)panuje.Mimo iż koreańskiego nie znam w ogóle to na jakieś przedstawienie bym poszła poczuć klimat: -)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też fanem K-pop nie jestem ale czytałam że w Korei to jakieś szaleństwo (fanatyzm wrecz)panuje.Mimo iż koreańskiego nie znam w ogóle to na jakieś przedstawienie bym poszła poczuć klimat: -)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...