Wejść do księgarni i zobaczyć na półce napisany przez siebie przewodnik-bezcenne.
Za wszystko inne zapłacicie kartą. Za przewodnik też, choć i gotówką pewnie nie pogardzą.
Nie mamy od sprzedaży żadnej prowizji, ale jeśli wybieracie się na zimowe igrzyska czy też z jakiegoś innego, równie ważnego powodu-zachęcamy do nabycia pierwszego przewodnika po Korei w języku polskim.
Tak widzi mucha. Po spożyciu soju. |