Marunouchi to dystrykt znajdujący się pomiędzy Tokyo
Station a Imperial Palace, który jest domem rodziny cesarskiej. To najbardziej
prestiżowy dystrykt Tokyo tradycyjnie zamieszkany przez członków możnych japońskich rodów.
Jeszcze w epoce Endo właśnie w tej części miasta mieszkali wszyscy liczący się na dworze cesarskim. Obecnie wiele japońskich koncernów o globalnym zasięgu ma tu swoje
siedziby. Teren niedawno został poddany dużemu projektowi rewitalizacyjnemu
prowadzonemu przez Mitsubishi Estate. Jednym z budynków, który wywarł na mnie
spore wrażenie, nie tylko ze względu na funkcjonalność (świetne sklepy i dobre
restauracje), ale także ze względu na detale architektoniczne był znajdujący się naprzeciw
Tokyo Station Marunouchi Building. Sklepy i restauracje zajmują sześć
pierwszych pięter budynku a na dwóch ostatnich znajdują się restauracje
oferujące fantastyczny widok na miasto (jeśli pogoda w ciągu dnia jest kiepska,
warto wybrać się do restauracji na kolację i zobaczyć pięknie oświetlone Tokyo)
Sama okolica Marunouchi Building prezentuje się moim
zdaniem ładniej wczesnym wieczorem, kiedy budynki są pięknie oświetlone, niż za
dnia, no, może za wyjątkiem Tokyo Station, którego fasada z czerwonej cegły
cudnie wygląda w słońcu. Budynek dworca o bardzo europejskiej bryle jakoś
zupełnie mi tam nie pasował, choć przyznaje, jest piękny a jego funkcja
wykracza daleko poza bycie jedynie dworcem. To tu właśnie znajduje się
osławiona Ramen Street, o której możecie przeczytać tu http://swiatodpodszewki.blogspot.kr/2014/09/tokyo-narita-i-ramen.html. To tu także znajdują dziesiątki sklepików sprzedających
drobiazgi związane z japońską pop-kulturą. Jeśli ktos jest w Tokyo tyko
przejazdem lub na parodniowej konferencji polecam odwiedzić Tokyo Station. Nie
dość, że nabędziecie prezenty dla pociech to jeszcze na pewno będziecie mieli
okazję pojeść dobrych rzeczy.
Do Marunouchi pojechałam w jednym, konkretnym celu,
którego, niestety nie udało mi się osiągnąć. Otóż, dwa razy w miesiącu w Tokyo
International Forum organizowane są targi staroci. Oedo Antique Market,
sprawdziłam, czy w ten weekend targi są, miały być, wiec pojechałam w celu
upolowania starego drzeworytu lub obrazu wykonanego tradycyjną techniką
przedstawiającego scenę seppuku. Ponieważ po wejściu do kompleksu nigdzie nie
znalazłam informacji o markecie (za to widziałam stoiska sprzedające
instrumenty a po całym kompleksie rozchodził się dźwięk Jazzu) podeszłam do
strażnika i zapytałam o Antique Market, ku mojemu zdziwieniu odezwał się po
angielsku i wytłumaczył mi że i owszem data się zgadza ale w ten weekend,
wyjątkowo targów nie ma, ponieważ jest międzynarodowy festiwal jazzowy, poszłam
więc na koncert.
Postałam chwilę i z przyjemnością posłuchałam świetnej
gry, co nie jest niczym dziwnym, ponieważ do Tokyo przyjeżdżają grać raczej
najlepsi a nie domorosłe gwiazdy Sony Music Polska.
Uskrzydlona muzyką pomaszerowałam w stronę metra i po
krótkim czasie znalazłam się u bram Imperial Palace. Aby wejść na teren pałacu
trzeba się umówić za pośrednictwem strony internetowej (http://sankan.kunaicho.go.jp/english/index.html) wydrukować potwierdzenie i zgłosić się z wydrukiem do strażnika.
Zwiedzanie zajmuje godzinę w czasie której chodzi się po części pałacu
przeznaczonej do pełnienia funkcji oficjalnych, na teren, który zamieszkuje
Cesarz wraz z rodzina wstępu nie ma. Po kompleksie oprowadza przewodnik
tłumacząc przeznaczenie budynków oraz podając informacje historyczne.
Zabudowania pałacu są bardzo proste w formie, wręcz surowe i z jakiejś
przyczyny przypominały mi raczej minimalizm komunistycznych Chin niż pałac
cesarski, ale warto pójść i zerknąć na te budynki samemu, żeby wyrobić sobie
własne zdanie.
Oficjalna sala balowa |
Jedyna manga jaką rozpoznałam ;-) |
Nie czytamy panowie ! |
Wychodząc z księgarni dosłownie potknęłam się o….. pokojówkę i to taka we francuskim wydaniu. Dziewczyna reklamowała przybytek o wdzięcznej nazwie Maid Caffe. Ponieważ czytałam o tego typu miejscach robiąc research przed wyjazdem, pomyślałam, że co tam, pójdę i zobaczę jak to w rzeczywistości wygląda, pomyślałam, też, że coś trzeba by było zjeść, więc upiekę dwie pieczenie na jednym ogniu. Jedzenie w tym miejscu nie było dobrym pomysłem ( był to najbardziej niesmaczny posiłek, jaki jadłam od dawna) ale za to doświadczenie Maid Caffe całkiem interesujące. Byłam jedyna kobieta i jedyna nie azjatycką twarzą. Na około siedzieli Japończycy z pościąganymi marynarkami popijając jakieś kolorowe drinki a usługiwały im dziewczyny zachowujące się rozbrajająco infantylnie. Na ścianie wisiał plakat wskazujący na to, ze jedna z dziewczyn, które akurat obsługiwały w tym momencie ma urodziny. Kiedy przyszła wziąć moje zamówienie zapytałam, czy rzeczywiście ma urodziny a ona na to, że tak, zaśmiałam się i powiedziałam jej że ja tez mam akurat urodziny (co było zgodne z prawdą), dostałam torcik, zaśpiewano mi chóralne 100 lat w wersji japońsko-angielskiej (panowie Japończycy też śpiewali) po czym zrobiłyśmy sobie z Panią Maid pamiątkową fotkę. Zaskoczyło mnie to, że sernikowy torcik był na prawdę smaczny i bardzo przypominał mój ulubiony New York Cheesecake, który zresztą jak na ironię najlepiej robią cukiernie z New Jersey hahahaha.
Tym słodkim akcentem skończyłam dzienne wojaże i
wróciłam do Asakusy gdzie wybrałam się na późno wieczorny spacer. Pozostawiam
was drodzy ze zdjęciami, ponieważ, wierze, ze nie trzeba ich w żaden sposób
komentować. Jeśli czujecie potrzebę poczytania o Asakusie, info dostępne jest
tu http://swiatodpodszewki.blogspot.kr/2014/09/tokyo-asakusa-i-noze.html
DOJAZD/ INFO
Marunouchi bld: Tokyo station, Marunouchi line, przejsciem podziemnym trzeba dojsc do polaczenia z JR line i wyjsc Marunouchi South Exit.
Sklepy otwarte od 11 do 21.00, restauracje od 11.00 do 23.00. Otwarte cały rok.
Imperial Palace: Nijubashimae station, Chiyoda line
Akihabara: Akihabara station, Hibiya line
Wieczorna przekąska - nadzienie ze słodkiego ziemniaka z zielona herbatą |
DOJAZD/ INFO
Marunouchi bld: Tokyo station, Marunouchi line, przejsciem podziemnym trzeba dojsc do polaczenia z JR line i wyjsc Marunouchi South Exit.
Sklepy otwarte od 11 do 21.00, restauracje od 11.00 do 23.00. Otwarte cały rok.
Imperial Palace: Nijubashimae station, Chiyoda line
Akihabara: Akihabara station, Hibiya line
Świetnie sie czyta tak opisane wakacje w Tokio. Dziekuje i przesylam pozdrowienia
OdpowiedzUsuńGrazyna1
Dziękuję bardzo. W sobotę ciąg dalszy, a w przyszłym tygodniu wracam do mojego ukochanego Seulu. Zapraszamy na nasze wirtualne spacery po koreańskiej stolicy.
OdpowiedzUsuńp. Olu - nie chcę - tzn chętnie przeczytam, zdjątka obejrzę, ale pojechać bym nie chciała. To jest wszystko zbyt tłumne, zbyt intensywne, za gęste.
OdpowiedzUsuńJeszcze raz dziękuję za wirtualne wycieczki po Tokyo
Jaruta - Pyra
Nie jestem pewna czy: tłumne, intensywne i za gęste odnosi się do Tokyo czy do Seulu.
OdpowiedzUsuńPrzyznam, ze przed wyjazdem do Japonii też myślałam, że mnie Tokyo raczej przybije swoją wielkością niż uskrzydli i trochę się obawiałam jechać tam sama, ale na miejscu okazało się coś zupełnie przeciwnego. Każda z dzielnic to, podobnie jak w NY oddzielne miasteczko o specyficznym charakterze. Na przykład dzielnica Ginza ze sklepami znanych marek, ogromnymi neonami i wiecznie spieszącymi się ludźmi pracującymi w korporacjach zupełnie nie przypadła mi do gustu, choć podziwiałam jej splendor. Asakusa natomiast jest dzielnicą w której zdecydowanie mogla bym żyć: małe sklepiki, spacerujący ludzie, spokój.
Rozumiem jednak Pani nastawienie. Dla mnie, miejscem, które podziwiam i będę podziwiała w relacjach innych ludzi są Indie. Ten kraj jakoś w żaden sposób nie chce mnie przekonać żebym zwiedziła go w innej formie niż fotograficzna.
Tym goręcej zapraszam do wirtualnych odwiedzin naszego Seulu, opisanego z naszej perspektywy, z która nie koniecznie trzeba się zgadzać, pozostają wtedy zdjęcia, które mówią same za siebie.
Pozdrawiam Serdecznie!